Poezja holistyczna

JESTEM

Jestem – i tak łatwo nie przeminę
Jestem – ponad żal i ponad winę
Jestem – i nie cofnę się o krok
Jestem – nawet kiedy zapadł mrok!
 
Chcę jak drzewo mocna być,
które poczeka cierpliwie,
na konkretny słońca blask,
aby listek swój – wyprowadzić w świat.
Chcę jak drzewo mocna być,
które nawet jeśli wieje wiatr,
nie przesuwa się milimetr,
woli w swojej prawdzie stać!
 
Jestem – i tak łatwo nie przeminę
Jestem – ponad żal i ponad winę
Jestem – i nie cofnę się o krok
Jestem – nawet kiedy zapadł mrok!
 
Dzisiaj modlę się o siebie,
abym szczęście mogła znać
w swej postaci luksusowej
ze skarbnicy Boga brać.
Dzisiaj modlę się o ciebie,
abyś swoją wartość znał,
bo bez tego na tym świecie,
nie nastanie pełen ład!

Jestem – i tak łatwo nie przeminę
Jestem – ponad żal i ponad winę
Jestem – i nie cofnę się o krok
Jestem – nawet kiedy zapadł mrok!

TAMBURYNO
O życie moje życie,
drżeć w słodkim twym uchwycie
to dar nieoceniony!
 
Nie zaznam już spokoju
dopóki w szpiku moich kości
nie będzie litej Prawdy
bez krztyny zawiłości.
 
Więc graj mi głośno graj-
wewnętrzny Tamburynie !
Chcę śpiewać tą melodię,
co w żyłach moich płynie!
Chcę śpiewać tą melodię,
co budzi mnie o wschodzie
i chcę się nią okrywać
gdy sen mnie wzywa co dzień.
 
Przed życia słodkim taktem
dziś chylę nisko czoło.
Zaklinam całą sobą,
że choćby słońce zgasło
i wszelkie wody wyschły,
że choćby cały świat był
zepsuty, nienawistny,
że choćby moja dola
samotna była w sobie…
O życie moje życie
– nie zrobię krzywdy Tobie!
 
Ma pieśń jest rozjarzona,
lecz w pełni uniżona,
jest moim żywym aktem,
przed życia słodkim taktem.
Więc śpiewam dzisiaj szczerze
przy rytmie tego świata
-bo rytm ten mnie unosi
i rytm ten mnie wyplata…
Więc śpiewam dzisiaj szczerze
wraz z moim Tamburynem
że Prawda jego głosu
jest Panią mego losu!

ŻNIWA

 

Aby przyszły żniwa

trzeba najpierw zasiać

zasiać dobrą wolę.

Aby przyszły żniwa

trzeba najpierw kochać

-kochać swoją rolę!

 

Każda rola to jest proces

mądrego wzrastania

Co posiejesz to pozbierasz

wedle rozeznania.

Każda rola to jest wola

niech rolnik wybierze

czy na jesień zbierze marchew

czy puste tależe!

 

 

Aby przyszły żniwa

 

trzeba najpierw zasiać

zasiać dobrą wolę.

Aby przyszły żniwa

trzeba najpierw kochać

-kochać swoją rolę!

 

 

Bóg sowicie wynagradza

dobrego rolnika

Sypie w jego miedzę zboże

co nigdy nie znika

A przyroda, jak przyroda,

Lubi się powtarzać…

Kto zrozumiał czym ta zgoda

ten będzie namnażać!

 

THAT MELLOW CAVE

 

The empty space

is like a cave

ignites imagination!

It’s good to face

its grace

that’s power of creation!

So never run away from it

-from gap between the things…

There is some special, unique shift

when you dive in-to black like ring.

Thus let the cave take care of you

and be the island of forgiveness

Just rest and breath in mellow mood

-remember what is Isness…

THE DRIVE

So now I’m opening the doors

of a really special car

Would you like to join me

for a while?

Let’s use some fantasy

let’s make some fun

I’m getting so bored

of being too kind!

I wanna dance, I wanna fly,

I wanna climb and than wanna slide

up to the mountains and down to the fields…

Would you like to join me and see what it brings?

So there is no rush

and there is no fears,

no silly games

and no greedy tricks.

There is just flame

that likes to create

and that is the gate

to everlasting state!

I wanna dance, I wanna fly,

I wanna climb and than wanna slide

up to the mountains and down to the fields…

Would you like to join me and see what it brings?

OBFITOŚĆ

Obfitość, Obfitość!

Jest rozmach i jest sytość…

Jest wino jest i zboże

i wiecznie żywe morze…

I ptaki są i drzewa

i serce, które śpiewa…

 

Do tańca, do różańca

zapraszam dziś Obfitość!

By ze mną opisała

bajkową nieodkrytość.

By ze mną układała

historie nie z tej ziemi.

By ze mną malowała

przepiękny wzór płomieni!

 

Płomieni wiecznie żywych,

gorących i prawdziwych.

Tych, co od pierwszej chwili

po otworzeniu oka

podnoszą mego Ducha

by ten ujarzmił smoka!

 

Obfitość wszystko widzi,

otula i rozumie.

Obfitość nie wybrzydza-

gdy wieje wiatr, to frunie!

Obfitość wie najlepiej,

gdzie udać się na spacer,

a kroki swoje stawia,

jak król, co kocha pracę.

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com